Pomysł na zrobienie frużeliny pojawił się przy okazji naleśników z borówkami. Doskonale sprawdziła się jako sos. Jest bardzo dobrym dodatkiem do kremów, naleśników i babeczek. Może być truskawkowa, malinowa, jeżynowa itd. Inspiracją tego przepisu była strona Moje Wypieki ;) Zdjęcie nie zachwyca ale frużelina jak najbardziej! ;)
Składniki:
- 1 łyżeczka żelatyny w proszku
- 1 i 1/2 łyżki cukru
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej rozpuszczona w 1 łyżce wody
- 250g borówek
Żelatynę zalewamy 2 łyżkami wody i odstawiamy aż napęcznieje.
Do garnka wrzucamy owoce i cukier całość gotujemy na małym ogniu aż cukier się rozpuści. Zgniotłam trochę borówki podczas gotowania żeby puściły więcej soku. Dodać wodę z mąką i zagotować.
Żelatynę dodać do gorących owoców i wymieszać. Postawić na ogniu i gotować aż żelatyna się całkowicie rozpuści. Nie doprowadzamy do wrzenia!
Odstawiamy do wystygnięcia. Jeżeli frużelina będzie zbyt gęsta dolewamy wody i mieszamy. Zbyt rzadka podgrzewamy i dodajemy żelatyny. Powinna mieć konsystencję żelu.
Moja była zbyt gęsta dlatego dolałam do niej 2 łyżki wody ;)
Moja była zbyt gęsta dlatego dolałam do niej 2 łyżki wody ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz