Pokazywanie postów oznaczonych etykietą racuchy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą racuchy. Pokaż wszystkie posty

sobota, 18 lipca 2015

Racuchy drożdżowe z malinami bez tłuszczu



Na blogu pojawiła się już opcja z gruszkami i jabłkami. Tym razem sezonowe maliny :) Racuchy wychodzą bardzo puszyste i sycące. Mogła bym je nawet nazwać bułeczkami malinowymi z patelni.
My zjedliśmy na obiad będą jednak dobrą propozycją na śniadanie czy podwieczorek.
Wyśmienite z cukrem pudrem lub syropem klonowym.

Pieczone są bez tłuszczu jeżeli jednak wasza patelnia przywiera będziecie musieli go użyć. Ja smażyłam je na cieniutkiej patelni naleśnikowej.

Składniki:

  • 1/2 kg mąki
  • 50g świeżych drożdży
  • 2 łyżki cukru trzcinowego
  • 1 i 1/2 szklanki mleka
  • 1 jajko
  • ok 200g malin



Mąkę wsypujemy do miski na środku robimy wgłębienie.

Drożdże oraz cukier mieszamy z 3/4 szklanki ciepłego mleka. Zaczyn wlewamy do otworu w mące. Przykrywamy ściereczką i odkładamy w ciepłe miejsce na jakieś 20 min. Po tym czasie zaczyn powinien zwiększyć swoją objętość.

Mieszamy całą zawartość miski z pozostałym mlekiem i jajkiem. Gdy uzyskamy jednolitą masę dodajemy maliny i delikatnie mieszamy. Najlepiej podzielić ciasto na dwie części, wyjąć jedną nasypać 1/2 malin przykryć drugą częścią ciasta wysypać pozostałe maliny i teraz delikatnie wymieszać. Ciasto nie powinno być zbyt rzadkie/gęste należy wtedy dodać mąkę/wodę.

Ciasto przykrywamy ścierką i odkładamy aż urośnie na około 45 min.

Następnie należy przygotować kubek z ciepłą wodą i łyżkę. Na rozgrzaną patelnię nakładamy porcję ciasta uprzednio namoczoną w wodzie łyżką (ciasto wtedy nie będzie się do niej kleiło).
Pieczemy na złocisty kolor z obu stron.

Ja swoje racuchy piekłam na patelni bez tłuszczu jednak jeśli wasza tego wymaga przed każdą porcją podlejcie ją odrobiną tłuszczu.








piątek, 22 sierpnia 2014

Puszyste racuchy drożdżowe z jabłkami




Pychota! Pierwszy raz robiłam racuchy na drożdżach! Już długo za mną chodziły placki z jabłkami. Dołączam się więc do akcji #jedzjablka i wrzucam przepis na cudne racuchy!

W smaku nieco przypominają kluski na parze. Moja wersja zawiera tłuszcz w środku i tylko pierwsza porcja jest pieczona z dodatkiem oleju.

Polecam z cukrem pudrem ;) Ja zajadałam także z domowym śliwkowym dżemem mojej mamy ;)

Składniki:

  • 14g drożdży suchych (2 saszetki)
  • 3 łyzki cukru brązowego
  • 1/2 kg mąki pszennej wrocławskiej
  • 1 i 1/2 szklanki ciepłego mleka
  • 1 jajko
  • 4 łyżki oleju rzepakowego + 1 łyżka do smażenia 
  • 2 pokrojone w kostkę jabłka


Dodatkowo: (można użyć innych ulubionych dodatków)

  • cukier puder
  • dżem
  • syrop z agawy
Do miski wrzucamy przesianą mąkę, jajko, cukier, drożdże i podgrzane mleko, olej. Całość dokładnie mieszamy.

Odstawiamy w ciepłe miejsce na 40 min i przykrywamy ścierką. Ja położyłam masę na kuchence gdzie wcześniej podgrzewałam mleko.

Po 40 min oddajemy pokrojone jabłka, delikatnie mieszamy i odstawiamy przykryte jeszcze na 30 min.

Moje racuchy były smażone na cieniutkiej patelni do naleśników i nie wymagały tłuszczu za wyjątkiem pierwszej porcji. Patelnia powinna być rozgrzana.

Warto przygotować szklankę z zimną wodą i przed nałożeniem każdej porcji zanurzyć łyżkę w wodzie - wtedy ciasto nie będzie się do niej kleić.

Każdy smażyłam na rumiany kolor z obu stron. Wszystko na średnim ogniu. 

Podawać z ulubionymi dodatkami ;)



zBLOGowani.pl