I drugie ciasteczka które upiekłam specjalnie na wyjazd. Kruche cytrynowe. Cudownie pachną cytryną, są niesamowicie kruche i puszyste. Polecam!
Składniki:
- 100g roztopionego masła
- 3/4 szklanki cukru pudru
- 2 jajka
- 2 i 1/2 szklanki mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- sok wyciśnięty z jednej cytryny
- skórka otarta z jednej cytryny
Mikserem ubijamy jajka na puszystą pianę stopniowo dodając cukier.
Rozpuszczamy masło i gdy będzie letnie (nie gorące) dodajemy do ubitej masy i wolno mieszamy następnie dodajemy sok z cytryny i otartą skórkę.
Dodajemy porcjami mąkę i proszek do pieczenia.
Ciasto będzie dość rzadkie ale nie przejmujcie się wkładamy je do lodówki na ok. 1h tam nabierze odpowiedniej twardości.
Z tak schłodzonego ciasta lepimy kulki wielkości orzecha laskowego, kładziemy na blaszce wyłożonej papierem i spłaszczamy łyżką bądź palcami. Zróbcie duże odstępy bo ciastka sporo urosną w piekarniku. Pieczemy w temp 180st C przez ok. 10-15 min aż się leciutko zarumienią. Jeżeli będziecie piec zbyt długo będą bardzo twarde.
Gotowe posypujemy cukrem pudrem i chrupiemy z kawą czy szklanką mleka! :)