Być w Grecji i nie zjeść moussaki to wielki grzech! A kto raz spróbuje będzie chciał odtworzyć te smaki na pewno. Moussaka to danie na bazie mięsa mielonego, pomidorów i bakłażana. My będąc w Grecji jak i na Cyprze zawsze dostawaliśmy wersję z ziemniakami. Wierzch zapiekanki stanowi zapieczony beszamel i ser. Danie może nie jest lekkie, ale warte spróbowania :)
Składniki:
- kilka ziemniaków
- 1 bakłażan
- 400g mięsa mielonego (powinno być z cielęciny jak w Grecji, ja użyłam wołowego :)
- 1 puszka pomidorów
- 1/2 słoiczka koncentratu pomidorowego rozpuszczonego w 200ml wody
- 1 cebula
- 3 ząbki czosnku
- bazylia, oregano, pieprz, sól, przyprawa do mielonego mięsa
- 100g potartego sera użyłam Starego Olędra
Sos beszamelowy:
- 250-300 ml mleka
- 2 łyżki masła
- 2 łyżki mąki
- gałka muszkatołowa, sól, pieprz
Ziemniaki gotujemy w posolonej wodzie. Moje były al dente. Kroimy w plastry. Ziemniaków należy użyć tyle by wyłożyć spód naczynia w którym będzie moussaka. Mi wystarczyły 3 duże.
Mielone podsmażamy z przyprawami, drobno posiekaną cebulką i czosnkiem. Następnie dodajemy pomidory i koncentrat i dusimy pod przykryciem na małym ogniu ok.30 minut. Im dłużej będziemy dusić tym sos będzie bardziej aromatyczny. Można przed wrzuceniem pomidorów dodać wytrawnego wina i chwilę dusić aż alkohol odparuje.
Bakłażany kroimy w plastry około 1/2 cm, solimy, Odkładamy na 20 min. Następnie podsmażamy na patelni lub w piekarniku.
Gdy sos pomidorowy będzie gotowy bierzemy się za przygotowanie beszamelu.
W rondelku rozpuszczamy masło, dodajemy mąkę mieszamy dokładnie. Następnie małym strumieniem wlewamy mleko i energicznie mieszamy żeby nie było grudek. Na małym ogniu grzejemy aż sos lekko zgęstnieje.
Na spód naczynia żaroodpornego (u mnie okrągłe o średnicy 24cm) wykładamy plastry ziemniaków ciasno by zakrywały dno, potem plastry bakłaża. Następnie układamy sos pomidorowy i beszamel, układamy warstwę bakłażanów, znów sos pomidorowy, beszamel i posypujemy serem. Wkładamy do piekarnika 180st C na 40-50 min.
Dzielmy na porcje po chwili od wyjęcia - będzie wtedy prościej bo zapiekanka nie będzie się "rozwalać".